Vauxhall Corsa Diesel 1.3 CDTi 16v Design
W Wielkiej Brytanii marka Opel nie jest uzywana, zamiast niej uzywa sie marki Vauxhall. Rowniez logo jest inne - zamiast charakterystycznej blyskawicy znakiem firmowym jest uskrzydlony lew z proporcem, ma ktorym figuruje litera V. Nie musze chyba dodawac, ze roznica konstrukcyjna to kierownica po prawej stronie, ale poza tym reszta jest podobna (pedal sprzegla po lewej, gazu z prawej itp.).
Produkcja samochodow marki Vauxhall rozpoczela sie w 1903 r. w hucie Vauxhall Iron Works w poludniowej dzielnicy Londynu o tej samej nazwie. Po przeniesieniu produkcji do Luton w 1905 r. powstala firma Vauxhall Motors Ltd. W 1926 r. zaklady te zostaly wlaczone do firmy General Motors Company, wlasciciela m.in. Opla, Chevroleta, SAABa, ISUZU. Obecnie Vauxhall produkuje ok. 500 tys. samochodow rocznie (wraz z filia w Belgii) - wytwarza modele bedace brytyjskimi odpowiednikami modeli Opla.
Od 18 grudnia 2003 mam okazje przemierzac brytyjskie drogi w mojej nowiutkiej Corsie. Kiedy mi ja przywieziono miala na 'budziku' 94 mile, czyli dystans potrzebny na transport z fabryki do mojego domu. Moj model to diesel 1.3 CDTi 16v wersja 5-drzwiowa Design, manualna 5-biegowa skrzynia biegow, kolor czarny metalik z grafitowa tapicerka. Predkosc maksymalna: 103 mph (mph=mile na godzine => 165 km/h), zuzycie paliwa: 3.8l/100km poza miastem, 5.7 w miescie i 4.5 srednia, pojemnosc zbiornika paliwa 44l = 9.7 galonow, emisja CO2: 122g/km, przyspieszenie 0-60mph (0-100 km/h): 13.5 s, moc maksymalna: 70 PS (52 kW) przy momencie obrotowym 4000rpm, waga bez ladunku: 1.053 kg, z pelnym ladunkiem: 1.550 kg, pojemnosci bagaznika: 260 litrow z postawionymi siedzeniami tylnimi, 579 l do linii szyb z opuszczonymi siedzeniami tylnimi, 1.060 l do dachu z opuszczonymi tylnimi sedzeniami.
Wyposazenie standardowe modelu Design, czyli to co mam do dyspozycji (ciekawsze elementy): dwie poduszki powietrzne (dla kierowcy i pasazera), elektryczne, podgrzewane lusterka, radio z odtwarzaczem CD CDR2005 i kontrolowaniem potencjometrow z panelu w kole kierownicy, swietny system glosnikow (6), ABS, EBA (Emergency Break Assist), automatyczna klimatyzacja, elektrycznie opuszczane szyby, elipsoidalne przednie swiatla, pneumatyczne ustawianie wysokosci przedniego siedzenia, podgrzewana tylnia szyba z wycieraczka, elektroniczny panel sterowania pokazujacy czas, temperature na zewnatrz i ustawienia sprzetu audio, skorzana kierownica, podswietlony schowek przed siedzeniem pasazera.
Poza tym roczna gwarancja bez limitu przebiegu, gwarancja na drugi i trzeci rok pod warunkiem, ze przebieg bedzie mniejszy niz 60.000 mil (96.000km), Vauxhall Assistance przez 12 miesiecy od daty rejestracji.
Oto wymiary 5-drzwiowej Corsy (w mm, w nawiasach dlugosci w stopach):
I kilka zdjec (uwaga - predkosciomierz wyskalowany w milach):
Linki:
www.opel.com.pl - Oficjalna strona Opla po polsku
www.vauxhall.co.uk - Oficjalna strona Vauxhall (Opla) w Wielkiej Brytanii
www.corsa.ja.pl - Polski fanclub Opla Corsy
www.opelcorsa.prv.pl - Prywatna strona zwiaza z nowym Oplem Corsa
Do Corsy przesiadlem sie z brytyjskiej wersji Renault Clio 1.4, 3-drzwiowej wersji Alize. Jedyne wady Corsy w porownaniu z Clio to mniej wygodne siedzenia (bardziej twarde, w Clio siedzialo sie dosc komfortowo) i mniej miejsca z tylu (do Clio ladowalem moj rower gorski po odpieciu przedniego kola roweru i zlozeniu tylnich siedzen, do Corsy musze go bardziej rozlozyc albo wrzucic na bagaznik na dach albo na tylnie drzwi). Corsa na razie nie jest dotarta, wiec wrazenie slabszego przyspieszenia niz w Clio jest chyba tymczasowe. Na pewno duzo lepiej pracuje sprzeglo i ogolnie sterowanie Corsa jest bardziej precyzyjne (wiadomo - niemiecka precyzja!). Ponizej kilka fotek ex-mojego Clio.
Prawo jazdy w Anglii
Brytyjskie przepisy mówia, ze z polskim prawem jazdy mozna tu jezdzic przez rok od momentu przyjazdu. Po tym czasie trzeba zdac brytyjski egzamin i zdobyc lokalne uprawnienia. Generalnie, jak Cie zlapie policja z polskim prawem jazdy po roku od czasu przybycia to nic sie nie stanie, mozesz sie wymigac. Natomiast problemy zaczynaja sie jak masz pecha i bedziesz brac udzial w wypadku, lub bedziesz musial(a) ubezpieczyc samochod - z 'przedawnionym' polskim prawem jazdy nie masz szans.
Jak sie zabrac za to wszystko? Na poczatku warto kupic broszurke pt. "Highway Code". Kosztuje jakies 3 funty i jest kompendium wiedzy o obowiazujacych tu przepisach. Zawiera ograniczenia predkosci, informacji o sygnalizacji, znakach, które w wiekszosci sa podobne do polskich. W miedzyczasie nalezy wyslac formularz z prosba o wystawienie o tak zwanej 'provisional driving license' - prawa jazdy, z którym mozna prowadzic auto pod warunkiem, ze na aucie jest naklejona czerwona literka L na bialym tle oraz, ze w aucie jest z Toba posiadacz pelnego angielskiego prawa jazdy (full UK driving license), ktory brytyjskie prawo jazdy ma od ponad 3 lat. Tymczasowe prawo jazdy dostaje sie bez koniecznosci zdawania zadnych egzaminów, pod warunkiem, ze ma sie ukonczone 16 lat. Trzeba go miec w momencie resjestrowania sie do egzaminu teoretyczmego, a po zdaniu teoretycznego - do praktycznego. Formularz mozna pobrac z kazdego urzedu pocztowego. Nalezy go wypelnic i osobiscie stawic sie w urzedzie DVLA (urzad zajmujacy sie kierowcami) z paszportem, zdjeciem kolorowym i pieniedzmi, lub przeslac to wszystko poczta. Wydanie kosztuje 29 funtów plus kilka funtów oplaty manipulacyjnej - wszystko bedzie dokladnie opisane na formularzu. Jesli stawisz sie osobicie w DVLA w ciagu tygodnia przysylaja Ci nowe prawo jazdy do domu, jesli wyslesz formularz poczta moze to zajac miesiac.
Prawo jazdy sklada sie z dwóch czesci. Karty a'la karta kredytowa ze zdjeciem oraz plachty papieru , gdzie beda wpisywane adnotacje dotyczace Twoich przewinien i sukcesów przy zdobywaniu pelnego prawa jazdy. W przypadku prawa jadzy tymczasowego (PDL) zamiast flagi Unii Europejskiej i symbolu UK umieszczona jest czerwona litera L na bialym tle - obie czesci (papier i plastik) trzeba miec przy sobie w momencie egzaminow, teoretycznego i praktycznego. Na co dzien - UWAGA! - nie trzeba miec prawa jazdy przy sobie, trzeba je okazac w ciagu 7 dni od kontroli na posterunku policji. Brytyjskie prawo jadzy wazne jest na terenie calej Unii Europejskiej.
Jak masz juz w reku PDL, mozesz zarezerwowac sobie termin egzaminu teoretycznego. Trzeba to zrobic w DSA (urzad zajmujacy sie egzaminami) przez telefon, lub przez siec. Placi sie karta kredytowa - bardzo to wygodne i sprawnie dziala. Test sklada sie dwoch czesci - testu wyboru i testu reakcji na zagrozenia na drodze. Test wyboru to 35 pytan (mozliwosc wyboru kilku odpowiedzi), na które trzeba odpowiedziec w ciagu 45 minut. Wystarczy odpowiedziec poprawnie na 30 pytan. Test jest przeprowadzany przy uzyciu komputerow - klika sie na odpowiednie odpowiedzi. W niektórych centrach egzaminacyjnych mozna poprosic o tlumacza a jesli nie ma takiej mozliwosci, mozna przyciagnac na egzamin wlasnego tlumacza. Mozna tez wybrac POLSKA wersje instrukcji, ktore slyszy sie przez sluchawki (bardzo smieszny akcent i przekrecone wyrazy, wiec nie radze tego robic, mozna umrzec ze smiechu przed wlasciwym egzaminem slyszac pokaleczone instrukcje). Mimo, ze test jest latwy, polecam spedzenie troche czasu nad pytaniami - w ksiegarniach jest wiele ksiazek z kompletem pytan, polecam wydawnictwo AA. Druga czesc egzaminu - Hazard Perception, czyli reagowanie na zagrozenia to ok. 20 min. film na ekarnie komputera nagrany z pozycji kierowcy. Za kazdym razem kiedy widzimy zagrozenie na drodze (zakret, znaki drogowe, rowerzysta, kon itd.) trzeba kliknac przycisk myszy. Na 72 mozliwe punkty nalezy uzbierac 44. Nie jest to wcale takie latwe, ja i moi znajomi zbieralismy do 50 punktow. Trzeba wiedziec kiedy kliknac - nie za wczesnie i nie za pozno.
Wyniki otrzymuje sie natychmiast, wreczaja Ci certyfikat i teraz czas zajac sie praktyka. Przez telefon rezerwuje sie termin egzaminu praktycznego - z reguly trzeba czekac 3 MIESIACE! Tyle ludzi tutaj zdaje egzaminy, ze nie sposob znalezc wczesniejszy wolny termin. Chyba wszyscy Brytyjczycy maja prawo jazdy.
Przed egzaminem praktycznym warto wziac kilka lekcji, nawet jesli jest sie doswiadczonym kierowca. Jednak jazda po lewej stronie jest nieco inna, inaczej wjezdza sie w ronda, oznaczenia na drogach sa troche inne. W Anglii jednak wymaga sie specyficznego stylu krecenia, który jest nazywany tutaj pull and push. Polega to na tym, ze na zmiane ciagnie sie a nastepnie popycha kierownice w zadanym kierunku. Odbywa sie to bez odrywania rak od kierownicy. Karkolomnym wydaje sie obowiazek zaciagania recznego za kazdym razem, gdy sie zmienia bieg z jazdy do przodu na wsteczny i na odwrót. Przy kazdym manewrze. Ogromna uwage przywiazuje sie tu tez do patrzenia w lusterka oraz obserwacji "martwego" punktu zwanego tutaj blind spot. Nie bez znaczenia jest tez utrzymywanie bezpiecznego dystansu od poprzedzajacego pojazdu. Gdy sie czlowiek zatrzymuj na skrzyzowaniu w kolejce innych aut, wchodzi w zycie zasada 'asfaltu i opon', czyli nalezy sie tak ustawic za poprzedzjacym Cie autem, aby byl widoczny punkt styku jego tylnych opon z asfaltem. Oprócz tego cwiczylem manewry (hehe)... Na egzaminie wymagaja od zdajacego umiejetnosci wykonania zaledwie pieciu akrobacji: parkowanie równolegle tylem (reverse parking), parkowanie na miejscu postojowym na parkingu, zawracanie na trzy (turning back on a street), jazda tylem po luku (reverse turning into a street) oraz awaryjne hamowanie (emergency stop) zwane przez tutaj Polaków hamowaniem 'na chama'. Na egzaminie prosza o wykonanie tylko dwóch-trzech z wymienionych wyzej manewrów - ja mialem cofanie po luku, parkowanie tylem i zatrzymanie 'na chama'.
Lekcje kosztuja ok. 20 funtow za godzine, egzamin praktyczny 30 funtow za godzine. Polecam szkoje jazdy BSM - oddzial jest praktycznie w kazdym miescie. Sam egzamin bookuje sie przez telefon (0870 010 1372) placac karta kredytowa. Egzamin odbywa sie w samochodzie Twoim wlasnym, lub instruktora (jesli wybierzesz ten drugi wariant, instruktor Cie skasuje jak za godzine jazdy). Jesli zdecydujesz sie na wlasne auto, upewnij sie, ze nie masz peknietej przedniej szyby oraz, czy masz aktualny tax disc przyklejony w dolnym lewym rogu przedniej szyby, musisz sie zaopatrzec w dodatkowe lusterko wsteczne oraz tablice 'L'.
Przed rozpoczeciem jazdy egzaminator pyta czy jestesmy w stanie odczytac numery rejestracyjne samochodu oddalonego o jakies 20 metrów - jest to standardowe pytanie, kazdy kto przystepuje do egzaminu musi przez to przejsc. Jesli nie jestes w stanie odczytac znaków na tablicy rejestracyjnej, egzamin zostaje przerwany. Egzamin odbywa sie glównie w miescie, jezdzi sie z predkosciami nieprzekraczajacymi 30mph, czyli jakichs 50km/h. Pan skeci w prawo, pan skreci w lewo. W jakiejs wyludnionej uliczce egzaminator prosi np. o jazde po luku tylem, zaraz potem o zawrócenie "na trzy".
Dodatkowo na egzaminie mozna spodziewac sie jazdy po drodze ekspresowej, czyli przynajmniej dwa pasy w jednym kierunku - nie bedzie to na pewno autostrada.
W trakcie egzaminu, egzaminator stawia kreski na formularzu. Mozesz miec chyba 15 'malych bledów' (zapmnisz o kierunkowskazie, martwym punkcie, spojrzeniu w lusterko) i jeden 'wiekszy' (niewielkie przekroczenie predkosci). Ja mialem dwa - podobno stanalem raz za blisko autobusu a raz nie rozgladalem sie wystarczajaco przy ruszaniu. Po powrocie do osrodka, dostajesz protokól egzaminu - mozesz poprosic o wytlumaczenie co sie zle zrobilo. Wreczony Ci równiez zostanie certyfikat zdania egzaminu (oczywiscie jesli zdasz). Nastepnie wsadz wszystkie te papiery w koperte, dokladasz do niej provisional driving license (musza byc obie czesci: ta plastikowa ze zdjeciem wraz z papierowa plachta formatu A4) oraz czek na 12 funtów (wystawiony DVLA Swansea) i wszystko wysylasz do DVLA Swansea. W ciagu dwóch tygodni przysylaja.
Kilka linków pomocnych przy staraniu sie o prawo jazdy:
www.dvla.gov.uk - DVLA - Driver and Vehicle Licensing Agency, urzad zajmujacy sie wydawaniem praw jazdy, rejestrowaniem pojazdów itp. Odpowiednik naszego wydzialu komunikacji
www.dsa.gov.uk - DSA - Driving Standards Agency, czyli organizacja zajmujaca sie egzaminami na prawo jazdy (teoria i praktyka)
www.bsa.co.uk - BSM - firma zajmujaca sie szkoleniami dla ubiegajacych sie o prawo jazdy, maja tez testowe egzaminy z teorii on-line
PS. Przy pisaniu tekstu wykorzystalem fragmenty ze strony www.czerwinscy.net jako ze wiernie oddaje sytuacje, ktorych sam doswiadczylem. Dziekuje.
Magic roundabout (Magiczne rondo)
W Anglii wiele skrzyzowan to ronda, jest ich o wiele, wiele wiecej niz w Polsce. To bezkolizyjna i pojemna forma skrzyzowania. A co to 'magic roundabout' (czyli magiczne rondo)?. Sama nazwa mówi juz wiele ;-) Otóz, wyobraz sobie, ze jest sobie rondo, do którego jest przyklejonych kilka mniejszych rond. Dzieki temu tworzy sie swego rodzaju rozeta. Pierwsze wrazenie jest naprawde koszmarne. Takich magicznych rond jest tylko trzy lub cztery w calej Anglii. Jak sie na takim rondzie poruszac? Otóz kazde rondo nalezy traktowac oddzielnie. UWAGA: DYGRESJA - ruch na rondach odbywa sie oczywiscie w kierunku odwrotnym niz ten w Polsce. Jak sie wjezdza na rondo, to ci co juz na nim sa maja pierwszenstwo, bo nadjezdzaja z prawej strony. Przy wjezdzie na rondo NIGDY nie widzialem znaku podporzadkowania, wiec zalecam wzmozona uwage - potem sie do tego czlowiek przyzwyczaja. (Koniec dygresji). Magicznego ronda nie da sie ogarnac w calosci, wiec kazde rondo skladowe nalezy traktowac indywidualnie, pamietajac o zasadzie prawej reki. Jak sie czlowiek z tym oswoi, przestaje ono byc problemem. Sami Anglicy powiadaja, ze jesli ktos bez problemu radzi sobie z takim rondem, to znaczy, ze faktycznie potrafi jezdzic.
W ogóle ronda sa tutaj bardzo popularne. Wystepuja w rozmaitych konfiguracjach: od wspomnianych wyzej magicznych, poprzez dwa sklejone ze soba, az do takich najzwyklejszych, pojedynczych. Wazne jest, ze jak sie widzi rondo, nawet na szerokiej ulicy, a przecznica wyglada na mala uliczke, to pamietaj, NA RONDZIE, NADJEZDZAJACY Z PRAWEJ STRONY, MAJA ZAWSZE PIERWSZENSTWO!
www.swindonweb.com/life/lifemagi0.htm - Magiczne rondo w Swindon (TRZEBA kliknac na ten link - to jest wlasnie 'magic roundabout'!)
www.strum.co.uk/wessex/brunpic.htm - Magiczne rondo w Swindon raz jeszcze
Tablice rejestracyjne w Anglii
We wrzesniu 2001 angielski system tablic rejestracyjnych przeszedl grutnowne zmiany. Przyjeto nowe oznaczenia, zmniejszono czcionke. Pozostawione stare kolory - czarne litery na bialym tle z przodu i czarne litery na zoltym tle z tylu. Przykladowy numer rejestrayjny to AB 52 DVL.
* AB to oznaczenie lokalne - opisuje miejsce gdzie samochod zostal zarejestrowany, np. BA do BY to Birmingham, LA do LY to Londyn, MA do MY to Manchester itd. Pelna lista kodow na stronie www.dvla.gov.uk
* 52 to wiek pojazdu. Niezupelnie jasny na pierwszy rzut oka - numery przyporzadkowane sa okresom polrocznym (marzecz i wrzesien) w natepujacy sposob: wrzesien 2001 to 51, marzec 2002 to 02, wrzesien 2002 to 52 itd. W 2010 obowiazywac beda 10 i 61, w 2020 - 20 i 71 itd.
* DVL to 3 litery przydzielone losowo
Dawny system wygladal nastepujaco (wciaz uzywany na samochodach rejestrowanych przed wrzesniem 2001) - na przykladzie numeru A 123 BCD:
* A to indentyfikator wieku, do 1999 r. litera zmieniala sie co rok (w polowie roku), potem co pol roku (w marcu i we wrzesniu) - np. 1992 to J/K, 1993 to K/L, 1994 to L/M, ..., 1999 to S/T/V, 2000 to V/W/X, 2001 X/Y
* 123 to numer 3 cyfry przydzielane losowo (moza miec tylko jedna lub dwie cyfry, ale za to sie placi jako za tablice niestandardowe)
* BCD to 3 litery przydzielane losowo (nigdy nie mniej niz 3, moze byc wiecej, ale za to znowu sie placi - mozna np. napisac swoje imie)
poniedziałek, 5 stycznia 2004
niedziela, 4 stycznia 2004
czwartek, 1 stycznia 2004
Anglia - Manchester - Ciekawostki
Manchester to rowniez nazwa miasta w USA. MANCHESTER, m. w USA, w stanie New Hampshire, nad rz. Merrimack. Zalozone ok. 1722; od 1751 prawa miejskie i nazwa Derryfield; obecna nazwa od 1810. 100 tys. mieszk., zespól miejski 148 tys. mieszk. (1990); przemysl zróznicowany, m.in. wlók., skórz.-obuwn., metal., odziez.; galeria sztuki; biblioteka i muzeum hist.; biskupi kosciól Metodystów (1 pol. XIX w.); lotnisko. (Nowa Encyklopedia PWN)
Manchester terrier, pies wykorzystywany dawniej do tepienia gryzoni. Obejrzyj zdjecia: wiem.onet.pl i tutaj: scarletsmanchesters.tripod.com.
Bombowiec Avro 679 Manchester. Samolot zaprojektowany tuz przed II Wojna Swiatowa. Chrzest bojowy Manchestery przeszly w czasie nalotu na Brest 25.2.1941. Piloci latajacy na Manchesterach wykonali ogólem 1269 lotów zrzucajac 1885 ton bomb. Zbudowano 202 egzemplarze z czego okolo 40% zostalo zniszczonych w czasie lotów i 25 w czasie ladowan. Szczegoly techniczne: www.nsm.pl.
Najwyzszy czynsz za wynajecie biura w 2003 r. trzeba bylo zaplacic w Londynie i Tokio - wynika z raportu "Global Market Rents" firmy CB Richard Ellis.
Najemcy biur w londynskim West Endzie placili nawet 1560 euro za m kw. rocznie. W tokijskim Inner Central bylo troche taniej: 1221 euro za m kw. Do najdrozszych powierzchni biurowych europejskich miast (oprócz Londynu) naleza: Paryz, Moskwa, Birmingham, Edynburg, Dublin i Manchester. Z pierwszej dziesiatki rankingu najdrozszych lokalizacji swiata wypadly Hongkong (wczesniej na miejscu siódmym), nowojorski Manhattan (niegdys ósma pozycja) i Bombaj (na dziesiatym miejscu w zeszlym roku).
Warszawa przesunela sie o cztery oczka w góre (z 37. pozycji na 33.).
Z cyklu znani Polacy w Manchesterze - MARIA PAWLIKOWSKA-JASNORZEWSKA z KOSSAKÓW, ur. 24 XI 1891 w Krakowie, zm. 9 VII 1945 w Manchester (Anglia), We wrzesniu 1939, opusciwszy Polske, znalazla sie najpierw w Paryzu, potem w Anglii - razem z mezem, oficerem lotnictwa. Chora nieuleczalnie, ostatnie miesiace zycia spedzila w szpitalu.
The Manchester Small Scale Experimental Machine - "The Baby". SSEM, byl pierwszym komputerem, który potrafil zapisac i przechowywac w swojej pamieci zarówno dane do wykonywania programu jak i sam program! Stworzono go w Manchesterze. Dane te byly przechowywane w (pierwowzorze) pamieci typu RAM. Jego twórcami byli Tom Kilburn (twórca pierwszego programu dla komputera SSEM), oraz F.C. (Freddie) Williams. Pierwszy program na tym komputerze zostal uruchomiony 21 Czerwca 1948 roku.
Wiecej informacji na stronie www.retro.makii.pl.
Polski kosciol w Manchesterze - www.wsdsc.poznan.pl/ang/manchester - Towarzystwo Chrystusowe dla Polonii Zagranicznej, MANCHESTER, Polska parafia Bozego Milosierdzia, diecezja: Salford.
Kod Manchester (angielskie Manchester code) to norma zmiennosci sygnalu elektrycznego znajdujaca zastosowanie w asynchronicznym przesylaniu szeregowym (np. w sieciach lokalnych). Spadek poziomu sygnalu koduje zera, a wzrost: jedynki. Zarówno spadki, jak i wzrosty poziomów sygnalu przypadaja na srodkowe czesci przedzialu czasu przeznaczanego na przeslanie jednego bitu.
Modlitwa Pana Cogito - podróznika. Zbigniew Herbert
Panie dziekuje Ci ze stworzyles swiat piekny i bardzo rózny
a takze za to ze pozwoliles mi w niewyslowionej dobroci Twojej
byc w miejscach które nie byly miejscami mojej codziennej udreki
- ze noca w Tarquinii lezalem na placu przy studni
i spiz rozkolysany obwieszczal z wiezy Twój gniew lub wybaczenie
a maly osiol na wyspie Korkyra
spiewal mi ze swoich niepojetych miechów pluc melancholie krajobrazu
i w brzydkim miescie Manchester odkrylem ludzi dobrych i rozumnych
natura powtarzala swoje madre tautologie:
las byl lasem morze morzem skala skala gwiazdy krazyly i bylo jak byc powinno
- Iovis omnia plena - wybacz - ze myslalem tylko o sobie
gdy zycie innych okrutnie nieodwracalne krazylo wokól mnie
jak wielki astrologiczny zegar u swietego Piotra w Beauvais
ze bylem leniwy roztargniony zbyt ostrozny w labiryntach i grotach
a takze wybacz ze nie walczylem jak lord Byron o szczescie ludów podbitych
i ogladalem tylko wschody ksiezyca i muzea
- dziekuje Ci ze dziela stworzone ku chwale Twojej udzielily mi czastki swojej tajemnicy
i w wielkiej zarozumialosci pomyslalem
ze Ducio van Eyck Bellini malowali takze dla mnie
a takze Akropol którego nigdy nie zrozumialem do konca
cierpliwie odrywal przede mna okaleczone cialo
- prosze Cie zebys wynagrodzil siwego staruszka
który nie proszony przyniósl mi owoce ze swego ogrodu
na spalonej sloncem ojczystej wyspie syna Laertesa
a takze Miss Helen z mglistej wysepki Mull na Hebrydach
za to ze przyjela mnie po grecku i prosila
zeby w nocy zostawic w oknie wychodzacym na Holy Iona
zapalona lampe aby swiatla ziemi pozdrawialy sie
a takze tych wszystkich którzy wskazywali mi droge i mówili kato kyrie kato
i zebys mial w swej opiece Mame ze Spoleto Spiridiona z Paxos
dobrego studenta z Berlina który wybawil mnie z opresji
a potem nieoczekiwanie spotkany w Arizonie wiózl mnie do Wielkiego Kanionu
który jest jak sto tysiecy katedr zwróconych glowa w dól
- pozwól o Panie abym nie myslal o moich wodnistookich szarych niemadrych przesladowcach
kiedy slonce schodzi w Morze Jonskie prawdziwie nieopisane
zebym rozumial innych ludzi inne jezyki inne cierpienia
a nade wszystko zebym byl pokorny
to znaczy ten który pragnie zródla
dziekuje Ci Panie ze stworzyles swiat piekny i rózny
a jesli jest to Twoje uwodzenie jestem uwiedziony
na zawsze i bez wybaczenia
Manchester terrier, pies wykorzystywany dawniej do tepienia gryzoni. Obejrzyj zdjecia: wiem.onet.pl i tutaj: scarletsmanchesters.tripod.com.
Bombowiec Avro 679 Manchester. Samolot zaprojektowany tuz przed II Wojna Swiatowa. Chrzest bojowy Manchestery przeszly w czasie nalotu na Brest 25.2.1941. Piloci latajacy na Manchesterach wykonali ogólem 1269 lotów zrzucajac 1885 ton bomb. Zbudowano 202 egzemplarze z czego okolo 40% zostalo zniszczonych w czasie lotów i 25 w czasie ladowan. Szczegoly techniczne: www.nsm.pl.
Najwyzszy czynsz za wynajecie biura w 2003 r. trzeba bylo zaplacic w Londynie i Tokio - wynika z raportu "Global Market Rents" firmy CB Richard Ellis.
Najemcy biur w londynskim West Endzie placili nawet 1560 euro za m kw. rocznie. W tokijskim Inner Central bylo troche taniej: 1221 euro za m kw. Do najdrozszych powierzchni biurowych europejskich miast (oprócz Londynu) naleza: Paryz, Moskwa, Birmingham, Edynburg, Dublin i Manchester. Z pierwszej dziesiatki rankingu najdrozszych lokalizacji swiata wypadly Hongkong (wczesniej na miejscu siódmym), nowojorski Manhattan (niegdys ósma pozycja) i Bombaj (na dziesiatym miejscu w zeszlym roku).
Warszawa przesunela sie o cztery oczka w góre (z 37. pozycji na 33.).
Z cyklu znani Polacy w Manchesterze - MARIA PAWLIKOWSKA-JASNORZEWSKA z KOSSAKÓW, ur. 24 XI 1891 w Krakowie, zm. 9 VII 1945 w Manchester (Anglia), We wrzesniu 1939, opusciwszy Polske, znalazla sie najpierw w Paryzu, potem w Anglii - razem z mezem, oficerem lotnictwa. Chora nieuleczalnie, ostatnie miesiace zycia spedzila w szpitalu.
The Manchester Small Scale Experimental Machine - "The Baby". SSEM, byl pierwszym komputerem, który potrafil zapisac i przechowywac w swojej pamieci zarówno dane do wykonywania programu jak i sam program! Stworzono go w Manchesterze. Dane te byly przechowywane w (pierwowzorze) pamieci typu RAM. Jego twórcami byli Tom Kilburn (twórca pierwszego programu dla komputera SSEM), oraz F.C. (Freddie) Williams. Pierwszy program na tym komputerze zostal uruchomiony 21 Czerwca 1948 roku.
Wiecej informacji na stronie www.retro.makii.pl.
Polski kosciol w Manchesterze - www.wsdsc.poznan.pl/ang/manchester - Towarzystwo Chrystusowe dla Polonii Zagranicznej, MANCHESTER, Polska parafia Bozego Milosierdzia, diecezja: Salford.
Kod Manchester (angielskie Manchester code) to norma zmiennosci sygnalu elektrycznego znajdujaca zastosowanie w asynchronicznym przesylaniu szeregowym (np. w sieciach lokalnych). Spadek poziomu sygnalu koduje zera, a wzrost: jedynki. Zarówno spadki, jak i wzrosty poziomów sygnalu przypadaja na srodkowe czesci przedzialu czasu przeznaczanego na przeslanie jednego bitu.
Modlitwa Pana Cogito - podróznika. Zbigniew Herbert
Panie dziekuje Ci ze stworzyles swiat piekny i bardzo rózny
a takze za to ze pozwoliles mi w niewyslowionej dobroci Twojej
byc w miejscach które nie byly miejscami mojej codziennej udreki
- ze noca w Tarquinii lezalem na placu przy studni
i spiz rozkolysany obwieszczal z wiezy Twój gniew lub wybaczenie
a maly osiol na wyspie Korkyra
spiewal mi ze swoich niepojetych miechów pluc melancholie krajobrazu
i w brzydkim miescie Manchester odkrylem ludzi dobrych i rozumnych
natura powtarzala swoje madre tautologie:
las byl lasem morze morzem skala skala gwiazdy krazyly i bylo jak byc powinno
- Iovis omnia plena - wybacz - ze myslalem tylko o sobie
gdy zycie innych okrutnie nieodwracalne krazylo wokól mnie
jak wielki astrologiczny zegar u swietego Piotra w Beauvais
ze bylem leniwy roztargniony zbyt ostrozny w labiryntach i grotach
a takze wybacz ze nie walczylem jak lord Byron o szczescie ludów podbitych
i ogladalem tylko wschody ksiezyca i muzea
- dziekuje Ci ze dziela stworzone ku chwale Twojej udzielily mi czastki swojej tajemnicy
i w wielkiej zarozumialosci pomyslalem
ze Ducio van Eyck Bellini malowali takze dla mnie
a takze Akropol którego nigdy nie zrozumialem do konca
cierpliwie odrywal przede mna okaleczone cialo
- prosze Cie zebys wynagrodzil siwego staruszka
który nie proszony przyniósl mi owoce ze swego ogrodu
na spalonej sloncem ojczystej wyspie syna Laertesa
a takze Miss Helen z mglistej wysepki Mull na Hebrydach
za to ze przyjela mnie po grecku i prosila
zeby w nocy zostawic w oknie wychodzacym na Holy Iona
zapalona lampe aby swiatla ziemi pozdrawialy sie
a takze tych wszystkich którzy wskazywali mi droge i mówili kato kyrie kato
i zebys mial w swej opiece Mame ze Spoleto Spiridiona z Paxos
dobrego studenta z Berlina który wybawil mnie z opresji
a potem nieoczekiwanie spotkany w Arizonie wiózl mnie do Wielkiego Kanionu
który jest jak sto tysiecy katedr zwróconych glowa w dól
- pozwól o Panie abym nie myslal o moich wodnistookich szarych niemadrych przesladowcach
kiedy slonce schodzi w Morze Jonskie prawdziwie nieopisane
zebym rozumial innych ludzi inne jezyki inne cierpienia
a nade wszystko zebym byl pokorny
to znaczy ten który pragnie zródla
dziekuje Ci Panie ze stworzyles swiat piekny i rózny
a jesli jest to Twoje uwodzenie jestem uwiedziony
na zawsze i bez wybaczenia
Anglia - Manchester - Sport
Pilka nozna - Manchester United i Manchester City
www.manutd.com - Oficjalna strona internetowa Manchester United (mistrz Anglii 2002/03 w pilce noznej)
www.mcfc.co.uk - Oficjalna strona internetowa Manchester City (druga silna druzyna angielskiej ligi pilki noznej z Manchesteru, bedzie grac w Pucharze UEFA w sezonie 2003/04)
Hokej na lodzie: Manchester Phoenix - Sheffield Steelers 0:2 (2004-03-12)
Manchester to nie tylko pilka nozna. Druzyna hokejowa (hokej na lodzie!) nazywa sie Manchester Phoenix i swoje mecze rozgrywa na tafli lodowej w hali M.E.N. Arena. Inne druzyny brytyjskie graja w lidze to m.in. London Racers, Belfast Giants, Nottingham Panthers, Cardiff Devils, Sheffield Steelers, Basingstoke Bison. Wlasnie z zespolem Sheffield Stellers zmierzyli sie hokeisci z Manchesteru w niedziele, 22 lutego 2004 r.
Brytyjska liga hokejowa - Elite Ice Hockey League - nie nalezy do najsilniejszych. Turnieje rozgrywane pod patronatem ligi to:
1. Elite League Championship, czyli liga. Mistrzow tej ligi wylania sie od 1996 r. a zwyciezca zostaja zespol, ktory ukonczyl regularny sezon na pierwszym miejscu w tabeli. W sezonie 2003/04 w lidze gralo 8 zespolow.
2. Elitte Challenge Cup, czyli puchar. Tabela skonstruowana jest na podstawie wybranych meczow ligowych. Cztery najlepsze zespoly rozgrywaja polfinaly i pozniej finaly pucharu.
3. Play-off Championship, czyli play offy. Ten turniej uwazany jest za najwazniejszy i jednoczesnie konczy sezon hokejowy. Turniej w 2004 r. zaczyna sie 15 marca a udzial w nim wezmie szesc najlepszych zespolow ligowych na podstawie tabeli koncowej sezonu regularnego. Najlepsza szostka dzielona jest na dwie grupy, z ktorych pozniej po dwie najlepsze druzyny zagraja w polfinalach i finalach. Final rozegrany zostanie 4 kwietnia.
Przed meczem ze Steelers tabela przedstawiala sie nastepujaco (punkty, roznica bramek):
1. Sheffield Steelers 74 +80
2. Nottingham Panthers 65 +41
3. Coventry Blaze 58 +33
4. Belfast Giants 57 +41
5. Cardiff Devils 45 -9
6. Manchester Phoenix 43 -14
7. Basingstoke Bison 41 -40
8. London Racers 6 -132
Dzisiejszy mecz ogladalo 3,100 widzow - widac od razu jaka jest roznica w popularnosci w porownaniu z widownia podczas meczow Manchester United: ok. 67,000.
Spotkanie rozpoczelo sie prezentacja zawodnikow w stylu amerykanskiej ligi NHL. Najpierw zobaczylem smuge dymu, pozniej zgasly swiatla i ogromny reflektor wylanial z oparow kolejnych zawodnikow. Musze przyznac, ze to mi sie podobalo.
Gra byla dosc szybka, jednak daleko jej bylo do jakosci nawet slabego polskiego hokeja. Pierwsza tercja zakonczyla sie prowadzeniem gosci 1:0. W druiej tercji oba zespoly skoncentrowaly sie na ciezkiej walce, mialo miejsce nawet kilka rasowych bojek hokeistow, ale mam wrazenie, ze wiekszosc z nich byla rezyserowana...
W trzeciej tercji Steelers podwyzszyli swoja prowadzenie do 2:0 i tym samym umocnili sie na pozycji lidera tabeli. Phoenix beda musieli ciezko pracowac zeby zakwalifikowac sie do play-off.
Wiecej na hokeja juz chyba nie pojde, bo anwet srednia wieku widzow (mysle, ze ok. 15-17 lat) swiadczy o poziomie gry i o tym do kogo skierowane jest cale przedstawienie :) Mimo wszystko warto bylo tam pojsc ten pierwszy raz i zobaczyc na czym polega angielki hokej :)
Oficjalna strona Manchester Phoenix i aktulana tabela ligi brtyjskiej - www.manchesterphoenix.co.uk
Krykiet - Lancashire Lightning
Krykiet (nie mylic z kulinarnym krokietem) to zaraz po futbolu najpopularniejszy sport w Wielkiej Brytanii. W duzym skrocie to mieszanka baseballu i palanta, chodzi o uderzenie pileczki (ball) kijem (bat) i bieganie jak najszybciej. Dodatkowo jesli batman nie odbije pilki, a miotacz pileczka zbije sie kilka patyczkow ustawionych w specyficzny sposob dostaje dodatkowe punkty. Druzyna krykieta hrabstwa Lancashire nazywa sie Lancashire Lightning ma swoj stadion w Manchesterze, tuz obok futbolowego Teatru Marzen w Old Trafford.
Oficjalna strona Lancashire County Cricket Club i aktulana tabela ligi brtyjskiej - www.lccc.co.uk
Triathlon - zawody Pucharu Swiata, Salford 2003
Salford, 27 lipca 2003. Po raz pierwszy w Wielkiej Brytanii odbyly sie zawody Pucharu Swiata w triathlonie - zorganizowano jest w Salford, czesci Greater Manchester. Salford goscil juz duza impreze sportowa - byl jedna z aren Commonwealth Games w 2002.
Triathlon to trzy konkurencje rozgrywane bez przerwy jedna po drugiej. Zawodnicy najpierw plyna 1500 metrow stylem dowolnym (w tym przypadku w kanale w Salford), potem jada na rowerze 40 km (petla biegla od Salford, obok Old Trafford do Albert Square w centrum Manchesteru) a na koniec biegna 10 km (ta sama trasa).
Jak widac na zdjeciu obok zwyciezca kategorii meskiej potrzebowal na to wszystko 1.53:50 (prawie dwie godziny). Przypomne, ze ja w biegu na 10 km w Greater Manchester Run (bez plywania i pedalowania wczesniej) osiagnalem rezultat 59 min, o czym nizej. Puchar transmitowany byl na caly swiat za posrednictwem telewizji BBC.
Soap Cycle - Rajd rowerowy Manchester-Liverpool, 80 km - 5 lipca 2003
Soap Cycle to amatorski rajd rowerowy. Swa nazwe (bryt. 'soap opera' to serial telewizyjny jak np. Klan i Zlotopolscy) zawdziecza temu, ze start jest na Coronation Street w Manchesterze (zdjecie po prawej) gdzie krecony jest serial 'Coronation Street', a meta jest w Liverpool, na Brookside Close, gdzie krecony jest serial 'Brookside Close'. Na codzien obie ulice sa zamkniete, sa zbudowane na terenach stacji telewizyjnych (w Manchester - TV Granada) specjalnie dla potrzeb seriali.
Zajrzyj na strone 'Coronation Street' zeby dowiedziec sie wiecej o produkcji.
Oba seriale ciesza sie wielka popularnoscia w Anglii, ja jednak szczyce sie tym, ze nie obejrzalem zadnego odcinka. Dlaczego wiec pojechalem? Bo ten rajd mial na celu zebranie funduszy dla organizacji charytatywnej 'The Guide Dogs for the Blind Association' zajmujacej sie szkoleniem psow-przewodnikow dla osob niewidomych. Bieganie, jezdzenie, chodzenie i wspieranie organizacji charytatywnych jest bardzo popularne i dobrze widziane w Wielkiej Brytanii, ludzie czuja sie lepiej dajac cos z siebie innym.
Rajd rozpoczal sie o 9.45, wiodl trasa Transpennine Trail i powinien liczyc okolo 80 km. Dlaczego powinien, a nie liczyl? Bo... zabladzilem :) Na miejscu, w Liverpool, pojawilem sie szybciej, niz przewidywali to organizatorzy. Nie jestem profesjonalista, ale sporo jezdze na rowerze, wiec juz po nieco ponad 4 godzinach mialem za soba te 80 km. Srednia ok. 20 km/h nie jest zla, biorac pod uwage fakt, ze trasa byla piaszczysta, po drodze byly przejazdy kolejowe, drogi itp.
W Liverpool trzeba bylo zjechac z trasy Transpennine Trail i wjechac w okreslona ulice prowadzaca do mety. Na tym skrzyzowaniu mial stac porzadkowy (ang. 'marshall') i kierowac ludzi w dobra strone. Ja nie wiedzialem gdzie to jest, wiec jechalem przed siebie. Jednak po jakims czasie trasa stala sie bardzo waska, pojawilo sie mnostwo dziur i... skonczyla sie :) Zdalem sobie sprawe, ze cos jest nie tak. Zadzwonilem do organizatorow (komorka to blogoslawienstwo!) i okazalo sie, ze przejechalem punkt kontrolny i jestem 5 mil za nim (ok. 8 km).
Wrocilem wiec te 5 mil (nadlozylem 10 mil, czyli 16 km) i... zobaczylem gamonia :) Okazalo sie, ze on stal tam gdzie mial stac, ale nikt nie jechal, wiec on sobie obliczyl kiedy pojawia sie pierwsi rajdowcy, doszedl do wniosku, ze ma jeszcze troche czasu i poszedl na chwile do sklepu... W tym czasie ja smignalem... :) Na szczescie byl juz na miejscu kiedy wrocilem, tylko ze przez to wyprzedzilo mnie sporo osob. Nie byl to rajd z klasyfikacja, nie bylo wygranych i przegranych, jednak fajnie byloby przyjechac pierwszemu... Na oslode pozostala mi satysfakcja, ze przejechalem wiecej niz inni!
Moje 95 km zajelo mi 4 godz. i 35 min. Te nadliczbowe pol godziny to stracony czas na zastanawianie sie gdzie jestem i nadlozone kilometry. Jednak warto bylo! Dla siebie, dla zwierzakow i dla ich podopiecznych!
Wiecej o rajdzie na stronie: www.guidedogs.org.uk/events/soapcycle.
Wiecej o trasie Transpennine Trail na stronie: www.transpenninetrail.org.uk.
Bieg na 10 km - Great Manchester Run 2003
26 maja 2003 (bank holiday, czyli swieto panstowe) wzialem udzial w... biegu na 10 km! Bieganie w Anglii to popularny sport, biega (lub jak kto woli - uprawia jogging) wiele osob. I nie ma co sie dziwic, w koncu wiekszosc z nich zajada sie kanapkami wyladowanymi tlustym bekonem, lyzkami majonezu, smazonymi frytkami itp.
Great Manchester Run to coroczna masowa impreza, w ktorej biora tez zawodowi biegacze i amatorzy. W tym roku, do 16 maja trzeba bylo zarejstrowac sie u organizatorow (wiekszosc osob, w tym ja, zrobila to online: www.greatrun.org i zaplacic oplate wpisowa - 19 funtow. Za to dostalem numer startowy (2478), chip (zaklada sie go na pasku na kostke, dzieki niemu kazdy uczestnik ma precyzyjnie zmierzony czas), kalendarz treningu, a po biegu - pamiatkowy medal, koszulke i cos na zab.
Bieg dla seniorow (w tym dla mnie) zaczal sie o 10.00. Wczesniej wystartowali niepelnosprawni na wozkach (odjazdowe, profesjonalne, sportowe wozki), dzieci (one biegly na 3 km), oraz kobiety-zawodowcy. Mezczyzni-zawodowcy wystartowali razem z cala tluszcza o 10.00. Przepiekna pogoda, slonce (ale nie za goraco) i swietna atmosfera (niektorzy biegli w przebraniach, np. kurczaka, diabelkow - patrz obok) gwarantowaly dobra zabawe. Niektorzy biegli po to, zeby sie sprawdzic, a niektorzy dla nagrod - EUR 1,500 za 1 m-sce.
Trasa wiodla z centrum miasta (Exchange Square), ulica Deansgate, do stadionu ManUtd - Old Trafford, dalej petla wokol Imperial War Museum i bieg z powrotem. Finisz (jeden z niewielu na swiecie w hali) mial miejsce w centrum wystawowym G-Mex (naprzeciwko biorowca PwC). Nie przypadkowo trasa byla tak ustawiona, dwa dni pozniej na Old Trafford odbyl sie final pilkarskiej Ligi Mistrzow - AC Milan pokonal w rzutach karnych Juentus Turyn.
Zwyciezcy tegorocznego Great Manchester Run - trzej profesjonalni biegacze z Kenii - osiagneli czas w granicach 28-29 minut. Moj czas - widzice na obrazku ponizej (oficjalny czas ze strony www.greatrun.org, mozecie mnie sprawdzic!) Miejsce i czas moze nie sa imponujace, ale: 1. nigdy nie lubilem dlugich dystansow, 2. bieglem bez treningow (mialem smiale plany juz w lutym, ale... zabraklo determinacji), 3. pobieglam bez zatrzymywania sie (wiedzialem, ze jak sie zatrzymam to juz sie nie rusze), 4. no i jak na ponad 10,000 uczestnikow to chyba wypadlem niezle - w pierwzej polowce! :)
Po biegu organizatorzy zorganizowali bezplatne punkty masazu dla chetnych zawodnikow - dlatego po wizycie w takim punkcie moglem nastepnego dnia dojsc do pracy na wlasnych nogach (dobrze, ze do pracy mam 5 min. spacer...). W czasie masazu ukladalem juz plany na kolejny rok - cel wydaje sie oczywisty, czas w granicach 45 min.! Zajrze na te strone za rok i zobacze co z tego wyszlo. A moze pobiegne w jeszcze innym biegu? Przez caly rok w Zjednoczonym Krolestwie odbywa sie kilka takich imprez. Co powiecie na maraton londynski 2004? To dopiero jest wyzwanie (42 km i jeszcze kawalek)!
Karting - Daytona Manchester
Daytona jest najnowszym torem kartingowym w polnocno-wschodniej Anglii (North West). Hala polozona jest zaledwie 1/2 mili od Old Trafford (stadion Czerwonych Diablow) i jedna mile od autostrady M60 (skrzyzowanie nr 9). W srodku budynku o powierzchni 50,000 stop kwadratowych (no, ile to metrow?) zmieszczono 450 metrowy tor Grand Prix, szatnie, kawiarnie i centrum konferencyjne.
Tor jest w pelni klimatyzowany, nowoczesne karty wyposazone sa w system elektroniczny umozliwiajacy pomiary czasu a ogroma tablica switelna zawieszona pod sufitem informuje o pozycjach poszczegolnych kierowcow/zespolow oraz ich osiagach. Maksymalna predkosc jaka mozna osiagnac na jednej z prostych to ok. 40 mph (mil na godzine), a czas jednego okrazenia to 30-33 sekundy (jesli jedzie sie bez zderzenia i gwaltownego hamowania).
Udzial w zabawie kosztuje 30 - 35 funtow (wolni strzelcy, dla ktorych organizowane sa kilka razy w tygodniu konkursy Open).
Centrum kartingowe wyposaza kazdego kierowce w profesjonalny kombinezon, kask i rekawice oraz przeprowadza szkolenie z zakresu bezpieczenstwa jazdy. Kadzy moze tez wziac udzial w jazdach probnych przez Wielkim Wyscigiem - to jest czas na poznanie zasad dzialania bolida, drobne zderzenie z kolega (kilka zderzen w czasie konkursu elimiinuje z wyscigu) lub z banda.
Najciekawszym konkursem, w ktorym wzialem udzial, jest Team Endurance Racing. Zespoly 3-osobowe rywalizuja ze soba biorac udzial w strategicznej grze: nalezy "zaliczyc" jak najwiecej okrazen (450m kazde) w ciagu 90 minut. Zmiany kierowcow nastepuja w boksie (pit stop), najlepsze trzy zespoly dostaja medale, a zawodnik, ktory mial najlepszy czas jednego okrazenia zostaje Championem. Ilosc zmian i ich szybkosc ma decydujace znaczenie na pozycje koncowa.
W czasie jazdy obsluga toru uzywa roznokolorowe flagi i tablice z napisami w celu komunikowania sie z kierowcami. Zolta flaga - zwolnij do predkosci spacerowej, gdzies na torze byl wypadek/zderzenie i obsluga wynosi trupy/wyciera olej z drogi itp. (najczesciej po prostu pomaga ruszyc kierowcy, ktory zderzyj sie z banda pod katem 90 stopni - nie ma biegu wstecznego). Niebieska flaga - jestes cienki/a, blokujesz droge, zjedz na prawa strone i daj sie wyprzedzic kozakom. Bialo-czarna flaga - za bardzo dajesz sie poniesc, przestan szalec, bo zostaniesz zdyskwalifikowany/a.
Czarna flaga - temu panu juz dziekujemy. Bialo-czarna szachownica - ostatnie okrazenie. Napis "pedals" - uwazaj jak uzywasz pedaly, nie naciskaj jednoczesnie gazu i hamulca. Numer bolida - zespol zdecydowal o zmianie, zjedz do boksu. "No bumping" - nie zderzaj sie z umyslnie innymi zawodnikami, nie kazdy ma z tego taka radoche jak Ty :)
Dodatkowe informacje o torze: www.daytona.co.uk.
www.manutd.com - Oficjalna strona internetowa Manchester United (mistrz Anglii 2002/03 w pilce noznej)
www.mcfc.co.uk - Oficjalna strona internetowa Manchester City (druga silna druzyna angielskiej ligi pilki noznej z Manchesteru, bedzie grac w Pucharze UEFA w sezonie 2003/04)
Hokej na lodzie: Manchester Phoenix - Sheffield Steelers 0:2 (2004-03-12)
Manchester to nie tylko pilka nozna. Druzyna hokejowa (hokej na lodzie!) nazywa sie Manchester Phoenix i swoje mecze rozgrywa na tafli lodowej w hali M.E.N. Arena. Inne druzyny brytyjskie graja w lidze to m.in. London Racers, Belfast Giants, Nottingham Panthers, Cardiff Devils, Sheffield Steelers, Basingstoke Bison. Wlasnie z zespolem Sheffield Stellers zmierzyli sie hokeisci z Manchesteru w niedziele, 22 lutego 2004 r.
Brytyjska liga hokejowa - Elite Ice Hockey League - nie nalezy do najsilniejszych. Turnieje rozgrywane pod patronatem ligi to:
1. Elite League Championship, czyli liga. Mistrzow tej ligi wylania sie od 1996 r. a zwyciezca zostaja zespol, ktory ukonczyl regularny sezon na pierwszym miejscu w tabeli. W sezonie 2003/04 w lidze gralo 8 zespolow.
2. Elitte Challenge Cup, czyli puchar. Tabela skonstruowana jest na podstawie wybranych meczow ligowych. Cztery najlepsze zespoly rozgrywaja polfinaly i pozniej finaly pucharu.
3. Play-off Championship, czyli play offy. Ten turniej uwazany jest za najwazniejszy i jednoczesnie konczy sezon hokejowy. Turniej w 2004 r. zaczyna sie 15 marca a udzial w nim wezmie szesc najlepszych zespolow ligowych na podstawie tabeli koncowej sezonu regularnego. Najlepsza szostka dzielona jest na dwie grupy, z ktorych pozniej po dwie najlepsze druzyny zagraja w polfinalach i finalach. Final rozegrany zostanie 4 kwietnia.
Przed meczem ze Steelers tabela przedstawiala sie nastepujaco (punkty, roznica bramek):
1. Sheffield Steelers 74 +80
2. Nottingham Panthers 65 +41
3. Coventry Blaze 58 +33
4. Belfast Giants 57 +41
5. Cardiff Devils 45 -9
6. Manchester Phoenix 43 -14
7. Basingstoke Bison 41 -40
8. London Racers 6 -132
Dzisiejszy mecz ogladalo 3,100 widzow - widac od razu jaka jest roznica w popularnosci w porownaniu z widownia podczas meczow Manchester United: ok. 67,000.
Spotkanie rozpoczelo sie prezentacja zawodnikow w stylu amerykanskiej ligi NHL. Najpierw zobaczylem smuge dymu, pozniej zgasly swiatla i ogromny reflektor wylanial z oparow kolejnych zawodnikow. Musze przyznac, ze to mi sie podobalo.
Gra byla dosc szybka, jednak daleko jej bylo do jakosci nawet slabego polskiego hokeja. Pierwsza tercja zakonczyla sie prowadzeniem gosci 1:0. W druiej tercji oba zespoly skoncentrowaly sie na ciezkiej walce, mialo miejsce nawet kilka rasowych bojek hokeistow, ale mam wrazenie, ze wiekszosc z nich byla rezyserowana...
W trzeciej tercji Steelers podwyzszyli swoja prowadzenie do 2:0 i tym samym umocnili sie na pozycji lidera tabeli. Phoenix beda musieli ciezko pracowac zeby zakwalifikowac sie do play-off.
Wiecej na hokeja juz chyba nie pojde, bo anwet srednia wieku widzow (mysle, ze ok. 15-17 lat) swiadczy o poziomie gry i o tym do kogo skierowane jest cale przedstawienie :) Mimo wszystko warto bylo tam pojsc ten pierwszy raz i zobaczyc na czym polega angielki hokej :)
Oficjalna strona Manchester Phoenix i aktulana tabela ligi brtyjskiej - www.manchesterphoenix.co.uk
Krykiet - Lancashire Lightning
Krykiet (nie mylic z kulinarnym krokietem) to zaraz po futbolu najpopularniejszy sport w Wielkiej Brytanii. W duzym skrocie to mieszanka baseballu i palanta, chodzi o uderzenie pileczki (ball) kijem (bat) i bieganie jak najszybciej. Dodatkowo jesli batman nie odbije pilki, a miotacz pileczka zbije sie kilka patyczkow ustawionych w specyficzny sposob dostaje dodatkowe punkty. Druzyna krykieta hrabstwa Lancashire nazywa sie Lancashire Lightning ma swoj stadion w Manchesterze, tuz obok futbolowego Teatru Marzen w Old Trafford.
Oficjalna strona Lancashire County Cricket Club i aktulana tabela ligi brtyjskiej - www.lccc.co.uk
Triathlon - zawody Pucharu Swiata, Salford 2003
Salford, 27 lipca 2003. Po raz pierwszy w Wielkiej Brytanii odbyly sie zawody Pucharu Swiata w triathlonie - zorganizowano jest w Salford, czesci Greater Manchester. Salford goscil juz duza impreze sportowa - byl jedna z aren Commonwealth Games w 2002.
Triathlon to trzy konkurencje rozgrywane bez przerwy jedna po drugiej. Zawodnicy najpierw plyna 1500 metrow stylem dowolnym (w tym przypadku w kanale w Salford), potem jada na rowerze 40 km (petla biegla od Salford, obok Old Trafford do Albert Square w centrum Manchesteru) a na koniec biegna 10 km (ta sama trasa).
Jak widac na zdjeciu obok zwyciezca kategorii meskiej potrzebowal na to wszystko 1.53:50 (prawie dwie godziny). Przypomne, ze ja w biegu na 10 km w Greater Manchester Run (bez plywania i pedalowania wczesniej) osiagnalem rezultat 59 min, o czym nizej. Puchar transmitowany byl na caly swiat za posrednictwem telewizji BBC.
Soap Cycle - Rajd rowerowy Manchester-Liverpool, 80 km - 5 lipca 2003
Soap Cycle to amatorski rajd rowerowy. Swa nazwe (bryt. 'soap opera' to serial telewizyjny jak np. Klan i Zlotopolscy) zawdziecza temu, ze start jest na Coronation Street w Manchesterze (zdjecie po prawej) gdzie krecony jest serial 'Coronation Street', a meta jest w Liverpool, na Brookside Close, gdzie krecony jest serial 'Brookside Close'. Na codzien obie ulice sa zamkniete, sa zbudowane na terenach stacji telewizyjnych (w Manchester - TV Granada) specjalnie dla potrzeb seriali.
Zajrzyj na strone 'Coronation Street' zeby dowiedziec sie wiecej o produkcji.
Oba seriale ciesza sie wielka popularnoscia w Anglii, ja jednak szczyce sie tym, ze nie obejrzalem zadnego odcinka. Dlaczego wiec pojechalem? Bo ten rajd mial na celu zebranie funduszy dla organizacji charytatywnej 'The Guide Dogs for the Blind Association' zajmujacej sie szkoleniem psow-przewodnikow dla osob niewidomych. Bieganie, jezdzenie, chodzenie i wspieranie organizacji charytatywnych jest bardzo popularne i dobrze widziane w Wielkiej Brytanii, ludzie czuja sie lepiej dajac cos z siebie innym.
Rajd rozpoczal sie o 9.45, wiodl trasa Transpennine Trail i powinien liczyc okolo 80 km. Dlaczego powinien, a nie liczyl? Bo... zabladzilem :) Na miejscu, w Liverpool, pojawilem sie szybciej, niz przewidywali to organizatorzy. Nie jestem profesjonalista, ale sporo jezdze na rowerze, wiec juz po nieco ponad 4 godzinach mialem za soba te 80 km. Srednia ok. 20 km/h nie jest zla, biorac pod uwage fakt, ze trasa byla piaszczysta, po drodze byly przejazdy kolejowe, drogi itp.
W Liverpool trzeba bylo zjechac z trasy Transpennine Trail i wjechac w okreslona ulice prowadzaca do mety. Na tym skrzyzowaniu mial stac porzadkowy (ang. 'marshall') i kierowac ludzi w dobra strone. Ja nie wiedzialem gdzie to jest, wiec jechalem przed siebie. Jednak po jakims czasie trasa stala sie bardzo waska, pojawilo sie mnostwo dziur i... skonczyla sie :) Zdalem sobie sprawe, ze cos jest nie tak. Zadzwonilem do organizatorow (komorka to blogoslawienstwo!) i okazalo sie, ze przejechalem punkt kontrolny i jestem 5 mil za nim (ok. 8 km).
Wrocilem wiec te 5 mil (nadlozylem 10 mil, czyli 16 km) i... zobaczylem gamonia :) Okazalo sie, ze on stal tam gdzie mial stac, ale nikt nie jechal, wiec on sobie obliczyl kiedy pojawia sie pierwsi rajdowcy, doszedl do wniosku, ze ma jeszcze troche czasu i poszedl na chwile do sklepu... W tym czasie ja smignalem... :) Na szczescie byl juz na miejscu kiedy wrocilem, tylko ze przez to wyprzedzilo mnie sporo osob. Nie byl to rajd z klasyfikacja, nie bylo wygranych i przegranych, jednak fajnie byloby przyjechac pierwszemu... Na oslode pozostala mi satysfakcja, ze przejechalem wiecej niz inni!
Moje 95 km zajelo mi 4 godz. i 35 min. Te nadliczbowe pol godziny to stracony czas na zastanawianie sie gdzie jestem i nadlozone kilometry. Jednak warto bylo! Dla siebie, dla zwierzakow i dla ich podopiecznych!
Wiecej o rajdzie na stronie: www.guidedogs.org.uk/events/soapcycle.
Wiecej o trasie Transpennine Trail na stronie: www.transpenninetrail.org.uk.
Bieg na 10 km - Great Manchester Run 2003
26 maja 2003 (bank holiday, czyli swieto panstowe) wzialem udzial w... biegu na 10 km! Bieganie w Anglii to popularny sport, biega (lub jak kto woli - uprawia jogging) wiele osob. I nie ma co sie dziwic, w koncu wiekszosc z nich zajada sie kanapkami wyladowanymi tlustym bekonem, lyzkami majonezu, smazonymi frytkami itp.
Great Manchester Run to coroczna masowa impreza, w ktorej biora tez zawodowi biegacze i amatorzy. W tym roku, do 16 maja trzeba bylo zarejstrowac sie u organizatorow (wiekszosc osob, w tym ja, zrobila to online: www.greatrun.org i zaplacic oplate wpisowa - 19 funtow. Za to dostalem numer startowy (2478), chip (zaklada sie go na pasku na kostke, dzieki niemu kazdy uczestnik ma precyzyjnie zmierzony czas), kalendarz treningu, a po biegu - pamiatkowy medal, koszulke i cos na zab.
Bieg dla seniorow (w tym dla mnie) zaczal sie o 10.00. Wczesniej wystartowali niepelnosprawni na wozkach (odjazdowe, profesjonalne, sportowe wozki), dzieci (one biegly na 3 km), oraz kobiety-zawodowcy. Mezczyzni-zawodowcy wystartowali razem z cala tluszcza o 10.00. Przepiekna pogoda, slonce (ale nie za goraco) i swietna atmosfera (niektorzy biegli w przebraniach, np. kurczaka, diabelkow - patrz obok) gwarantowaly dobra zabawe. Niektorzy biegli po to, zeby sie sprawdzic, a niektorzy dla nagrod - EUR 1,500 za 1 m-sce.
Trasa wiodla z centrum miasta (Exchange Square), ulica Deansgate, do stadionu ManUtd - Old Trafford, dalej petla wokol Imperial War Museum i bieg z powrotem. Finisz (jeden z niewielu na swiecie w hali) mial miejsce w centrum wystawowym G-Mex (naprzeciwko biorowca PwC). Nie przypadkowo trasa byla tak ustawiona, dwa dni pozniej na Old Trafford odbyl sie final pilkarskiej Ligi Mistrzow - AC Milan pokonal w rzutach karnych Juentus Turyn.
Zwyciezcy tegorocznego Great Manchester Run - trzej profesjonalni biegacze z Kenii - osiagneli czas w granicach 28-29 minut. Moj czas - widzice na obrazku ponizej (oficjalny czas ze strony www.greatrun.org, mozecie mnie sprawdzic!) Miejsce i czas moze nie sa imponujace, ale: 1. nigdy nie lubilem dlugich dystansow, 2. bieglem bez treningow (mialem smiale plany juz w lutym, ale... zabraklo determinacji), 3. pobieglam bez zatrzymywania sie (wiedzialem, ze jak sie zatrzymam to juz sie nie rusze), 4. no i jak na ponad 10,000 uczestnikow to chyba wypadlem niezle - w pierwzej polowce! :)
Po biegu organizatorzy zorganizowali bezplatne punkty masazu dla chetnych zawodnikow - dlatego po wizycie w takim punkcie moglem nastepnego dnia dojsc do pracy na wlasnych nogach (dobrze, ze do pracy mam 5 min. spacer...). W czasie masazu ukladalem juz plany na kolejny rok - cel wydaje sie oczywisty, czas w granicach 45 min.! Zajrze na te strone za rok i zobacze co z tego wyszlo. A moze pobiegne w jeszcze innym biegu? Przez caly rok w Zjednoczonym Krolestwie odbywa sie kilka takich imprez. Co powiecie na maraton londynski 2004? To dopiero jest wyzwanie (42 km i jeszcze kawalek)!
Karting - Daytona Manchester
Daytona jest najnowszym torem kartingowym w polnocno-wschodniej Anglii (North West). Hala polozona jest zaledwie 1/2 mili od Old Trafford (stadion Czerwonych Diablow) i jedna mile od autostrady M60 (skrzyzowanie nr 9). W srodku budynku o powierzchni 50,000 stop kwadratowych (no, ile to metrow?) zmieszczono 450 metrowy tor Grand Prix, szatnie, kawiarnie i centrum konferencyjne.
Tor jest w pelni klimatyzowany, nowoczesne karty wyposazone sa w system elektroniczny umozliwiajacy pomiary czasu a ogroma tablica switelna zawieszona pod sufitem informuje o pozycjach poszczegolnych kierowcow/zespolow oraz ich osiagach. Maksymalna predkosc jaka mozna osiagnac na jednej z prostych to ok. 40 mph (mil na godzine), a czas jednego okrazenia to 30-33 sekundy (jesli jedzie sie bez zderzenia i gwaltownego hamowania).
Udzial w zabawie kosztuje 30 - 35 funtow (wolni strzelcy, dla ktorych organizowane sa kilka razy w tygodniu konkursy Open).
Centrum kartingowe wyposaza kazdego kierowce w profesjonalny kombinezon, kask i rekawice oraz przeprowadza szkolenie z zakresu bezpieczenstwa jazdy. Kadzy moze tez wziac udzial w jazdach probnych przez Wielkim Wyscigiem - to jest czas na poznanie zasad dzialania bolida, drobne zderzenie z kolega (kilka zderzen w czasie konkursu elimiinuje z wyscigu) lub z banda.
Najciekawszym konkursem, w ktorym wzialem udzial, jest Team Endurance Racing. Zespoly 3-osobowe rywalizuja ze soba biorac udzial w strategicznej grze: nalezy "zaliczyc" jak najwiecej okrazen (450m kazde) w ciagu 90 minut. Zmiany kierowcow nastepuja w boksie (pit stop), najlepsze trzy zespoly dostaja medale, a zawodnik, ktory mial najlepszy czas jednego okrazenia zostaje Championem. Ilosc zmian i ich szybkosc ma decydujace znaczenie na pozycje koncowa.
W czasie jazdy obsluga toru uzywa roznokolorowe flagi i tablice z napisami w celu komunikowania sie z kierowcami. Zolta flaga - zwolnij do predkosci spacerowej, gdzies na torze byl wypadek/zderzenie i obsluga wynosi trupy/wyciera olej z drogi itp. (najczesciej po prostu pomaga ruszyc kierowcy, ktory zderzyj sie z banda pod katem 90 stopni - nie ma biegu wstecznego). Niebieska flaga - jestes cienki/a, blokujesz droge, zjedz na prawa strone i daj sie wyprzedzic kozakom. Bialo-czarna flaga - za bardzo dajesz sie poniesc, przestan szalec, bo zostaniesz zdyskwalifikowany/a.
Czarna flaga - temu panu juz dziekujemy. Bialo-czarna szachownica - ostatnie okrazenie. Napis "pedals" - uwazaj jak uzywasz pedaly, nie naciskaj jednoczesnie gazu i hamulca. Numer bolida - zespol zdecydowal o zmianie, zjedz do boksu. "No bumping" - nie zderzaj sie z umyslnie innymi zawodnikami, nie kazdy ma z tego taka radoche jak Ty :)
Dodatkowe informacje o torze: www.daytona.co.uk.
Subskrybuj:
Posty (Atom)