sobota, 17 maja 2003

Anglia - Londyn - London Eye

Lonon Eye, czyli Londynskie Oko to konstrukcja, ktora powstala w 1999/2000 r. dla uswietnienia poczatku nowego millenium. Paryz ma swoja wieze, Nowy Jork ma swoja statue, Londyn tez nareszcie ma cos zapieracajcego dech w piersiach. Oko stoi prawie naprzeciwko Big Bena i Houses of Parilament, na brzegu Tamizy. Budowe sponsorowaly linie lotnicze British Airways.






W dyzym skrocie London Eye to ogromne kolo o srednicy ok. 125 m, na obreczy ktorego umieszczono 32 kapsuly. Obrecz podtrzymywana jest przez stalowe 'szprychy'. Kolo obraca sie, dokladnie tak jak kolo rowerowe, w tempie 1 obrot na ok. pol godziny. Nie zatrzymuje sie, wsiadanie i wysiadanie odbywa sie 'w biegu', nalezy jednak pamietac, ze jest to zolwi bieg. Kabina nie jest na sztywno przymocowana do obreczy, rowniez obraca sie - wokol osi poziomej - tak, ze podloga zawsze jest na dole, nie spadamy na glowe na najwyzszej wysokosci.

Dziennie 'Oko' przewozi ok. 15.000 pasazerow, dosc by wypelnic 160 samolotow Concorde. Do jego konstrukcji uzyto 1.700 ton stali, tyle ile trzeba do wyprodukowania ponad 250 czerwonych pietrowych autobusow.

Kapsuly mieszcza ok. 15-20 osob, sa oszklone, w srodku jest laweczka i barierki. Ze wzgledu na masywna konstrukcje i wolne tempo jazdy naswet osoby z lekiem wysokosci czuja sie bezpiecznie. No i w razie czego calosc jest nad Tamiza - ladowanie w rzece :)


Bilet kosztuje 11 funtow, ze wzgledu na duza liczbe chetnych najpierw trzeba spedzic ok. 15-20 min. w kolejce po bilety (mozna zamowic telefonicznie lub przez internet) a potem ok. 20 min. oczekiwania na wpuszczenie na poklad. W czasie jazdy dokladnie mozna obejrzec panorame Londynu - polnoc, zachod, poludnie i wschod. Na koniec warto stanac w polnocno-wschodniej czesci kapsuly - automat na zewnatrz, ok. 5-10 m nad rzeka, robi zdjecia. Ujecie jest rewelacyjne, warto sie skusic, ladnie oprawiona odbitka kosztuje 6 funtow.


Z pokladu kapsuly najlepiej widac Big Bena i Houses of Parliament (odpowiednik polskiego sejmu). Tuz za nimi - Westminster Abbey. Nieci dalej na polnoc - krolewski palac Buckingham. Bardziej na wschod - twierdza Tower i Tower Bridge, dalej na wschod - city i Chapel Wharf z drapaczami chmur. Pod nogami wciaz Tamiza z kursujacymi stakami i lodkami. A pogoda... trzeba miec po prostu szczescie! Nie wiem jak to wszystko wyglada w deszczu :)

Wiecej szczegolow na stronie www.londoneye.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz